W Wyszmontowie (gmina Ożarów) odbyło się spotkanie z wykonawcą prac melioracyjnych, które niebawem rozpoczną się w tej miejscowości. W świetlicy spotkali się mieszkańcy Wyszmontowa z przedstawicielami władz samorządowych. Omawiano szczegóły podejmowanego przedsięwzięcia. W spotkaniu wziął udział Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski, Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa i jego zastępca, Paweł Rędziak.
Mieszkańcy Wyszmontowa od kilku lat borykali się z problemem stojącej wody na niektórych polach uprawnych. Niestety po mimo wielu zgłoszeń tego problemu poszczególne instytucje, do których mieszkańcy zgłaszali się z tą kwestią były bezradne.
- Stojąca na polach woda utrudniała prowadzenie nawet podstawowych prac rolnych oraz uprawę. Na szczęście już niedługo będziemy mogli normalnie, bez żadnych utrudnień rozpocząć prace na roli, bez obaw, że sprzęt rolniczy może po prostu ugrzęznąć w błocie – mówi Henryka Kowalska, sołtys.
Chociaż melioracja pól nie znajduje się w kompetencjach powiatu, pomocną dłoń wyciągnął starosta opatowski, Bogusław Włodarczyk. W ramach zawartego porozumienia z gminą Ożarów, samorząd gminy Ożarów zobowiązał się przekazać na 17 tysięcy złotych dotacji.
- Chcieliśmy rozwiązać problem z melioracją, który od szeregu lat istniał w Wyszmontowie. Wszelkie zagadnienia związane z melioracją nie stanowią kompetencji powiatu. Melioracja pól należy do zakresu samorządu gminy lub tak zwanej spółki wodnej zawiązanej przez samych mieszkańców – wyjaśnia starosta opatowski, Bogusław Włodarczyk.
Problem ze stojącą wodą zostanie rozwiązany dzięki podjętym przez powiat opatowski działaniom do końca marca bieżącego roku. Umowa z wykonawcą melioracji została podpisana w połowie stycznia w Starostwie Powiatowym w Opatowie.
Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski: - Mieszkańcy niejednokrotnie sygnalizowali, że nieodpowiednie odwodnienie uniemożliwia uprawę ziemi. Do tej pory wszystkie podejmowane w tej kwestii zabiegi przez pozostałe organy nie przynosiły żadnych zamierzonych rezultatów. Dlatego zaproponowałem, że postaramy się rozwiązać ten problem. Udało się. Napisaliśmy odpowiedni projekt, zaczęliśmy współpracę z samorządem gminnym. Nie dawno wyłoniliśmy wykonawcę i podpisaliśmy z nim umowę na prace melioracyjne. Mam nadzieje, że te podjęte przez nas działania będą udane i problem złego odwodnienia nie będzie się odnawiał.
Przypomnijmy, że prace melioracyjne będą prowadzone na siedmiu działkach rolnych o powierzchni około hektara. Koszt oscyluje na 65 tysięcy złotych. Wykonania melioracji podjął się Zakład Usług Wodno – Melioracyjnych i Rekultywacji w Sandomierzu, który na spotkaniu z mieszkańcami reprezentował Mieczysław Siemaszek.